*11.07.2011 r.* Irracjonalna postawa.

Kiedy byłem w  szpitalu z moją chorobą nowotworową  , miałem okazję zaobserwowania skrajnie  różnych postaw chorych, wobec informacji o ich chorobie.  Jedni interesowali się, pytali lekarzy, pielęgniarki, o szczegóły procesu  ich leczenia, o wyniki (należałem do tej grupy). Z kolei inni nie tylko że nie pytali, ale można by odnieść wrażenie, że wręcz unikali tych informacji. Ten widoczny podział w postawie chorych  dostrzegali również lekarze.  Dziś spotykam ludzi, którzy nie poddają się profilaktycznym badaniom, w obawie przed tym, aby w wynikach tych badań, nie odkryć przypadkiem choroby. Wychodzą  z założenia, że lepiej nie wiedzieć.   Ta lękowa, zupełnie irracjonalna postawa powoduje, iż informacje są cenzurowane, a do świadomości docierają  jedynie te pozytywne, albo  te emocjonalnie neutralne.  W ten sposób ludzie ci często nie dostrzegają zagrożeń, nawet tych,  które można by uniknąć dostrzegając je w porę.  Unikając informacji o możliwych trudnych sytuacjach, nie są  gotowi na ich przyjęcie. Konsekwencje takiej postawy bardzo mocno widoczne są w relacjach partnerskich. Kiedy wielokrotnie w rozmowie z młodymi ludźmi zaangażowanymi w bliskie relacje partnerskie (często tuż przed ślubem),  podejmowałem temat zagrożeń jakie mogą wystąpić w związkach, najczęściej spotykałem się wręcz z jawnym odrzucaniem tego tematu. I nie pomagały przykłady „z życia wzięte”.  W obawie przed tym,  aby nie zapeszyć, nie zepsuć to, co aktualnie przeżywają,  wolą nie mówić o zagrożeniach. Przypomina mi to sytuację, kiedy ktoś chciałby  pojechać do puszczy amazońskiej, ale nie chce słuchać   o zagrożeniach  jakie tam występują. Ucieka od informacji  o jadowitych wężach, groźnych krokodylach, czy trujących roślinach, aby nie popsuć sobie bardzo pozytywnych wyobrażeń i oczekiwań. Czy życie nie przypomina trochę  amazońskiej puszczy ?  Piękne , dostarczające mnóstwo pozytywnych wrażeń, ale jednocześnie pełne   niespodzianek i  zagrożeń.  Jednak głównie w  wyniku  irracjonalnej  postawy  popadamy w kłopoty,  jesteśmy nieszczęśliwi, chorujemy, a niektórzy nawet umierają.  A wystarczyłoby  zaakceptować  fakt  istnienia zagrożeń oraz  zdobywać  wiedzę o nich i  o  sposobie radzenia sobie z nimi.

Scroll to Top